- Był z siebie dumny, czuł że robi coś dobrego i to sprawiało mu wielką satysfakcję.
- Ratując ci życie... ja... podjąłem się odpowiedzialności za ciebie, rozumiesz? Nie zostawię cię na pastwę losu.
- Po prostu sobie bądź...
- Naprawdę jej pomaga... I ona naprawdę stała się częścią jego życia, kimś na kim mu zależy.
- Ja jestem jej rodziną i jej ufam.
- Zaplanował sobie początek.
- Zaczął kierować się swoim sercem, uczuciami... i czuł się z tym znacznie lepiej.
- Wiesz, niezdrowo tak dla skóry, nosić ciągle maskę.
- Nie tak łatwo znów odsłonić wnętrze.
- Słodka blondyneczka.
- Zazdrość.
- Mógłbym nawet uwierzyć...
- Daruj sobie, mnie chociaż ktoś kocha i nie muszę podszywać się do cudzej rodziny.
- Kolejny rok będzie pierwszym szczęśliwym, a następne będą szczęśliwsze.
- I tak, to będzie nasza tajemnica.
- Jesteś straszną mazgają.
- Lodowa skała zaczęła się topić.
- Nie ma przypadków.
- Zabiję go jeśli będzie trzeba.
- Chcesz się przytulić?
- To dopiero początek naszej bajki...
- Lubi ją.
- Nie krzycz na mnie.
- Będę kochał z wzajemnością.
- Patrzenie na ciebie nigdy mi się nie znudzi.
- Nowe nadzieje i marzenia...
- Jesteś tak zadufany w sobie, że masz w dupie cudze uczucia.
- Po prostu mi zaufaj.
- Trudno jakkolwiek określić moją rolę w twoim życiu, ale jesteś dla mnie bardzo ważna...
- Jesteś piękną dziewczyną.
- Zapomnijmy o tym i niech będzie normalnie...
- Co możesz dać kobiecie, która ma wszystko?
- Wystarczyło, żebym się do ciebie zbliżyła i uciekłeś do byłej dziewczyny.
- Chyba już zawsze będę twoim bohaterem.
- Jak ćma do ognia.
- To jest nasz czas i możemy sobie pozwolić na trochę więcej niż zwykle.
- Czasem trzeba być tą złą.
- Słyszał w swojej głowie dwa głosy. Jeden krzyczał, żeby natychmiast ją odepchnął, drugi zaś błagał, żeby odwzajemnił pocałunek.
- Nie powie jej prawdy.
- Przeszłość mnie prześladuje.
- Czy już zawsze będzie zmieniał poszewki i udawał, że nic się nie stało?
- Bo nie mogę obiecać ci, że sam cię nigdy nie skrzywdzę.
- To właśnie jego by wybrała.
- Jego strzępki leżały na podłodze w salonie, w rodzinnym domu. Zadeptane, scalone z drewnianą podłogą.
- Bez ciebie nie byłby tym samym człowiekiem, którym jest teraz.
- Każdy ma prawo do przeżywania swojego własnego, małego końca świata.
- Może śniła do tego stopnia, że nawet w rzeczywistości nikt taki, jak ona, nigdy nie istniał...
- Bo jeżeli jest coś złego, czego mogę jej oszczędzić, zrobię to za wszelką cenę.
- Wybierz mnie.
- Nigdy nie zapomni.
- Pakt "zapomnienia".
- Jeszcze kiedyś będzie dobrze. Może nawet już jutro.
- Zaczekam na ciebie.
- Winien.
Rozdziały
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz